środa, 14 października 2015

Rozdział 11

Gdy  wstałam była 8:12 A o godzinie  9:30 mam rozpoczęcie  roku szkolnego. Obudziłam  harrego  bo leżał o bok mnie
-Hej Harry  mam pytanie . 
-Ta Harry  otworzył  jedno  oko. 
-Co będziesz  dziś  robił?  Spytałam.
-Jadę  o 14   do lux
-A teraz?
-No nic a co?
-Aaa..  Albo.. Nie
-Ej co jest? Spytał  Harry. 
-Nic nic..
-Powiec  bo się  martwię
-Wiesz  głupio  mi  pytać  ale  zawiedziesz  mnie  do szkoły  na rozpoczęcie  roku. 
-Kochanie  no oczywiście że  tak.  Dlaczego  wogule  się  zastanawiałeś  żeby  mnie spytać. 
-Nie wiem.  Tak mi trochę  głupio  to zawieźesz mnie?
-Tak. 
-Dziękuję  pocałowałam harrego .  I zaczęłam  się  szykować  poszłam  do łazienki  umyłam twarz  i zęby .  A potem  wróciłam  do pokoju  u siadam  do  mojego  lustra  i zaczęłam  się  szykować,  to znaczy  malować .  A harry  leżał  na łóżku .  Pomalowałam  lekko żęsy  i zrobiłam  ciemna  kreski .  W trakcie  malowania  Harry  wziął mnie  za  rękę  i ustaliśmy na przeciwko  lustra .  Ja miałam  na sobie  Harrego bluzkę a harry  miał  na sobie  tylko dresy .  I harry  zrobił  nam  zdjęcie  i wstawił  na instagrama a ja usiadłam  do  lustra  i dalej  się  malowałam .  Gdy  skończyłam  to Ubrałam  się  w czarną sukienkę  czarne  buty  na obcasie  i skórę  czarną  a torebka  była  mała  czarna.  Wyszłam  z pokoju  i zrobiłam  dwie  kanapki  z serem  i pomidorem  i zniosła  je  harremu .  Gdy Harry  zjadł  to założył  czarne  rurki  koszulkę i marynarkę  i wyszliśmy  z pokoju i poszliśmy  na duł  na dole  był  Liam.
-Hej Liam powiedziałam . 
-Siemka . 
-Ej stary  powiec  chłopakom  że  jedziemy  na rozpoczęcie  roku  szkolnego.
-No ok.  Na duł  zszedł  Louis.
-Ooo Natalia  ale ty seksi . 
-Dzięki.  Louis  poszedł  do mnie i powiedział  mi na ucho
-Wiesz  ja  to bym cie  takiej  do szkoły  nie puścił . 
-Hahah no ok.  Odparłam. No sukienka  była  trochę krótka  no ale. Harry  założył  buty  i poszliśmy.  Gdy  jechaliśmy  do szkoły  Harry puścił  Drag  me down  i zaczęliśmy  śpiewać .  Gdy  pojechaliśmy  pod  szkołę  Harry  wyszedł  i otworzył  mi drzwi  od  samochodu,  czułam  się  jak  jakaś  królowa.  Przed  szkołą  stała Marta  i  Julia.  Nie nawidzę  ich .
-Hej Harry  powiedział  Marta  i pocałował harrego  w policzek. - Cześć powiedział  harry  wziął  mnie  za rękę  i weszliśmy  do szkoły .  Szła  pani  dyrektor  i  :
-Dzień  dobry. 
-Oo dzień  dobry  Natalia
-Proszę  panią  czy  Harry  morze  zostać .
-Tak jak  na  bardziej .  Ucieszyłam  się  bardzo  że  Harry  morze  zemną  zostać .  Szedł  Pan  od  w-f nazywał  się  Przemek. Był  fajny  nie  dlatego  że  był  Polakiem  ale dużo  poświęcił  mi czasu  i dużo  mnie  nauczył . 
-Dzień  dobry treneże. 
-dzień dobry Natalia .  Szykuje  się  na  zawody . 
-A kiedy  są .  Spytałam . 
-Za miesiąc  w piłkę ręczną. 
-A dziękuję.  Poszliśmy  na salę  i ustaliśmy  kolo  drabinek a do nas podszedł  trener  i stał  koło nas .  W pewnej  chwili  podszedł  Zac i pocałował  mnie  w policzek 
-Daruj  sobie  tego  Zac.  Powiedziałam .
-Ej  kicia. 
-Odpierdol  się  od  niej .  Powiedział  Harry . 
-Nie  chce  przerywać  ale proszę  się  tak  nie  wyrażać  i Zac  ić  usiąść .  Powiedział  trener . 
-Dzięki treneże . 
-Nie ma za co.
-Musiałeś  tak  do niego  powiedzieć .  Odpalam  do harrego
-Tak co on sobie  myśli .  Jestem  zazdrosny ok .
-Wiesz jak ja się  czułam  jak widziałam  ciebie  z Taylor.
-Oj dobra  przestań . 
-Ja mam przestać . 
-Oj dobra  przepraszam . Powiedział  Harry. I dał  mi buziak  w policzek  ale to nie była  jego wina.  Pani dyrektor powiedziała że nie długo  są  dziewczyn  zawody  w piłkę  ręczną.  I odparła 
-Ustaliłam że w tym roku znaczy  ja i pan  Przemek ustaliliśmy  że  na zawodach  w piłkę  ręczną kapitanem  będzie  Natalia  Kochanowska.  Czyli to ja.  Byłam  szczęśliwa  wszyscy  zaczęli  klaskać. 
-Jestem  z ciebie  dumny  odparł  Harry . 
-Ja z siebie  też . 
-prosimy  Natalie  na środek  sali .  Poszłam  ale nie wiem działam  co powiedzieć .  Powiedziałam  co przyszło   mi na myśl . 
-Mam nadzieje  że  dziewczyny  z drużyny  są  zadowolone  że  jestem  kapitanem  albo  i nie  nie wiem  tego  jeżeli  się  komuś  nie podoba  to możemy  to zmienić . 
-Nic nie będziemy  zmienić .  Krzyknęła  Monika 
-Dzięki  ale wiem  że  jednej  osobie  się  to nie  podoba  ale i tak postaram  się doprowadzić  drużynę  do zwycięstwa .Wszyscy  zaczęli  klaskać  a Michał  i Kuba  zaczęli  gwizdać i krzyczeli '' Natalia Natalia''  Poszłam  do harrego  i wyszliśmy  na korytarz. 
-Jestem  z ciebie  dumny  kochanie .  Powiedziała  Harry.
-Też  się  cieszę .  Do nas  przyszła  Monika 
-Hej misia 
-Hej hej.  Ale super  że  jesteś  kapitanem . 
-Co nie odparł  Harry . 
-No dobra  to my  się  zmywamy bo i tak  zaraz  koniec .  Odparłam
-No ok pa pa Natalia .  Powiedział  Monika. Pojechaliśmy  z Harrym do domu ja przestałam  się  a harry  pojechał  do lux. Włączyłam  telewizor  i zrobiłam  sobie  kanapki .  Nikogo nie  było  w domu .  Ale po 5 minutach  ktoś  Zapukał  do drzwi  otworzyłam  a był  to Louis . 
-Hej gdzie  byłeś ?  Spytałam 
-No w sklepie  gratuluję  słyszałem  że  jesteś  kapitanem . 
-Tak tak.  Usiedliśmy na kanapie . 
-Trzeba  to opić.
-Oj  przestań  tylko  jestem  kapitanem.  Ej Louis  masz  papierosy ? Spytałam . 
-No mam. 
-A dasz  jednego ?
-Ale ty nie palisz . 
-Kiedyś  paliłam  ale teraz  tak od  czasu  do czasu  to jak  dasz ?
-Ale jesteś  sportowcem .  I wogule .
-No i co dasz  czy  nie. 
-Nie i nie marnuj  tego   że  masz  dobrą  kondycję . 
-Oj przestań .  Napisałam  SMS do Moniki . 
Hejcia  kupisz  mi szlugi? 
-Ej no teraz  jesteś  kapitanem  weź  się  w garść . 
-No proszę  Cię. 
-No ok ale potem  żeby nie było że  ostrzegałam.
-No ok ok dzięki . 
-Będę za 5 minut
-No Oki
-Natalia  wiesz  że  Harry nie lubi  jak  dziewczyna  pali  a jak  się  dowie  że  jego to będzie  masakra . 
-Naprawdę ? 
-Tak . 
-A no Ok,  napisałam  SMS do Moniki  żeby  mi nie kupowała .  Do domu  wszedł  Harry  z psem  bernardynem . 
-Ooo jejku  zawsze  chciałem  mieć  takiego  psa .  Powiedziałam  i pogłaskałam  go. 
-Serio?  Powiedział  Harry  i mnie  pocałował .
-No jejku skond  go masz ?
-To gemmy jutro  po  niego  przyjdzie . 
-Jeju  zazdroszczę  jej  a jak się  nazywa . 
-nazywa  się Benio. 
-Benio Benio  choć . Zawołałam psa  i poszłam  z nim  na górę  leżałam  z nim na łóżku  aż  w końcu  poszłam się  umyć  i położyłam  się  spać Benio  spał  Zemna a harry  przyszedł  do  mnie  i chciał  się  położyć  a pies  zaczął  na niego  warczeć a ja się śmiałam  i harry  poszedł  do siebie  a ja poszłam  spać .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz