Całej nocy nie mogłam spać wzięłam w nocy kartkę i długopis napisałam Nie przeszkadzać napisałam tag bo gdybym wyrazie usunęła o 4:00 to żeby mnie nie budzili. I tak było zasnęłam. Była godzina 9:24 ktoś Zapukał do drzwi. A następnie otwożył je.
-Hej Natalia wiem że mamy ci nie przeszkadzać ale może zejdziesz na śniadanie. A ja nie dawałam znaku życia tak mi się dobrze spało .
Ej Natalia? Powiedział jeszcze raz Louis. Przejechał mi ręką po udzie odrazu wstałam i uderzyłam go w twarz.
-Louis wiesz że nie lubię gdy ktoś dotyka moje uda.
-Wiem wiem ale chciałem sprawdzić czy żyjesz.
-Tak żyję
-To jak idziesz .
-Okiej Ubrałam się w bluzkę z batmanem rurki błękitne i moje kapcie wypchane żeby. Umalowałam się i poszłam na duł.
-Cześć powiedziałam wszystkim.
-siema powiedział Liam
-No elo odparł niall
-Hej hej . Powiedział Louis. A harry się nie odzywałem siedział na kanapie i oglondał TV. Nawet nie przyszedł zjeść chociaż chłopaki go wołali. Louis potrzed do harrego
-Młody choć nie będziesz na głodzie Harry powiedział mu Na ucho
-Jak Natalia zje to przyjdę .
-Młody nie wygłupiaj się .
- Nie jak ona skończy i pójdzie to przyjdę nie chce jej widzieć .
-Dlaczego?
-Bo odrazu będę ryczał. Gdy poczułem jej perfumy jak weszła i usłyszałem głos to się mało nie rozryczałem się a mam ją zobaczyć no chyba nie.
- No Okiej jak chcesz. Louis przyszedł do stołu a ja to czuła że chodzi o mnie . Louis patrzył się na mnie a ja czułam się winna . Odsunął tależ powiedziałam
-Dzięki.
-Ale nic nie zjadłaś . Odparł liam
-Nie mam ochoty. Idę na górę. Gdy szłam po schodach usłyszałam jak niall mówi do Harr'ego.
-Przyjdziesz w końcu czy nie. I zobaczyłam jak Harry idzie w stronę stołu jak na to popatrzyłam postanowiłam spakować swoją torbę i wyjechać do Polski. Zaczęłam się pakować i zadzwoniłam po taxi. Zajęło mi pakowanie 45 minut strasznie mało. Zobaczyłam taxi pod domem i odrazu wzięłam moją torbę i Zeszłam na duł a do domu wszedł Louis
-powiedziałem taxi żeby pojechł bo poco tu stoi .
-Co co zrobiłeś .
-A to ty ją zamówiłeś.
-Tak to ja a co. Powiedziałam
- Po co ci ona.
-Bo wyjeżdżam .
-Niby gdzie.
-Do Polski .
-Co? Powiedział Harry. Nawet na niego nie spojżaałm.
-Dlaczego jest tu ci źle powiedział Liam.
-Nie jest Okiej
- To dlaczego .
-Poprostu. Wzięłam telefon i zadzwoniłam jeszcze raz po taxi. Po 13 minutach taxi była poszłam włożyłem torbę do taxi . I pojechałam na lotnisko . Co się okazało że następny lot będzie za 2 tygodnie. Byłam wkurzona wiec pojechałam do swojego domu. Położyłam się i zrobiłam zdjęcie na instagrama podpisałam je. Lot nieudany zostaje.
Wzięłam laptopa i zaczęłam wszystkim tłumaczyć że nie jestem już z Harry. Potem zrobiłam sobie sałatkę grecką i nalałam do szklanki wody. Usiadłam przy laptopie jadłam i piłam. Włączyłam sobie film pod tytułem '' trzy metry nad niebem ''. Gdy go obejżałam zaczęłam odpowiadać na pytania na Ask. fm. Potem dostałam SMS od nialla. Jesteś w Londynie to super dawaj do nas. Odpisałam niallowi że nie i nie mów chłopakom o tym że jestem . Oni już wiedzą z instagrama . Napisał niall. Obrazu u sunełam tamto zdjęcie. I napisałam do nialla a harry wie. Niall odpisał po jakimś czasie nie nie wiem. I niech nie wiem tak będzie lepiej. Odpisałam i poszłam się umyć. Przebrałam się w piżamę. A do drzwi Zapukał ktoś . Był to Louis.
-Cześć Natalia wiem że chcesz odpocząć od nas ale zapraszamy Cię na imprezę .
-Hej no Nie wiem
-Idziesz i koniec.
-A harry terz będzie .
-Tak
- To nie idę Usiadłam na kanapie .
-A właśnie że tak Louis wziął mnie do pokoju. I zaczął mnie malować . - Dobra stary nie nie sama się umaluję i wogule.
-No Okiej szykowałam się 1 godzinę. Gdy Zeszłam po schodach Louis odparł.
-Łał
-I jak powiedziałem Mogę tak iść
-Możesz ale dzisiaj cało noc tańczysz Zemna .
-Okiej powiedziałam. I pojechaliśmy jechaliśmy tak z 15minut i byliśmy na miejscu . Louis odrazu wziął mnie do tańca zaczęłam z nim tańczyć wypiłam 4 kieliszki wódki i trochę mnie poniosło ale Louis na tym panował . Poszłam z nim do łazienki przesyłam tważ i po 1godzine tańczenia przeszło mi potem już nie piłam weszłam do łazienki a tam stał Harry umyłam ręce i wyszłam a on nic nie powiedział . Złapałam Louisa za rękę ej ja wracam do domu.
-Co dlaczego?
-Głową mnie boli
-Odwiozę cie
-Nie nie trzeba .
-Tak jeszcze coś ci się stanie.
-Nie nie trzeba.
-Tak trzeba Louis wziął mnie za rękę i poszliśmy do samochodu Usiadłam zapiełam pasy i Louis mnie odwiuzł.
-Dzięki start. Baw się dobrze.
-No Okiej pa pa
- Pa pa. Wzięłam źmny prysznic przejżałam jeszcze instagrama i Twittera oraz Aska i Facebooka i zrobiłam sobie tosty gdy zjadłam to pozmywałam po sobie a potem czytałam książkę gwiazd naszych wina a następnie poszłam spać .
piątek, 25 września 2015
Rozdział 6
Rozdział 5
Gdy wstałam była 10:16 odrazu wzięłam mój telefon i weszłam na instagrama a tam było moje zdjęcie z Harrym które wczoraj wieczorem zrobił na Louis. I było pełno komentarzy na temat mnie i harrego jak naprzykład. Co za suka Harry jest mój. Albo spierdalaj od niego. Co ty sobie myślisz jaki Za kogo ty się uważasz stara pizdo suka. Bardzo mnie to zabolało. Poszłam do pokoju louisa
-Louis wstawaj co to zdjęcie robi na instagramie co?!!! Louis!!
-Co chcesz?
-Co to ma do kurwy znaczyć.
-Ale co?
-Gówno to że jestem suką kurwą i wogulę. Nie nawidze Cię. Wyszłam z pokoju.
-Natalia czekaj.
-Czego?
-Przepraszam
-Usuń to zdjęcie.
-Okiej już.
-Nie nawidze cie aaa! Wykrzyczałam bo nie umiałam opanować kżyku.
-Natalia ale nie mów Harremu.
-Bo co?
-No bo wiesz pokłucimy się.
-Nie wiem.
-Natka proszę.
-Pomyślę. Poszłam do harrego do pokoju i wzięłam laptopa weszłam na TT i było pełno wyzwisk na mój temat. Bolało mnie to. Harry to przeczytał i obrazu ruszył do Louisa.
-Co ty sobie myślisz.
-Ale stary. A ty wierz Natka nadzięki. Poszłam do pokoju
- To nie ona mi powiedziała tylko widziałem na TT. Lepiej zobacz.
-O kurwa przepraszam.
-Mam gdzieś twoje przeprosiny trzymaliśmy tyle to wy tajemnicy a tu taki Louis wszystko rozpierdala.
-Naprawdę przepraszam.
-Japkerdole. Dobra trochę mnie poniosło.
-Trochę ale marz prawo być zły .
-Wiem dobra idę do Natalia.
-No Okiej Harry Do mnie przyszedł a ja leżałam na łużku i płakałam. Harry się Do mnie przytulił.
-Harry co teraz będzie .
-Nic trzeba żyć dalej.
-Łatwo ci mówić. Leżeliśmy tak do 12 a potem zaczełam się ogarniać a potem Poszłam na zakupy Poszłam do sklepu zpożywczego i zrobiłam zakupy gdy wracałam do domu tłum fanek mnie zaatakował. Bardzo się bałam dostałam w tważ a także różnymi przezwiskami byłam obrażana jedna z dziewcząt mnie wywaliła a inne kopały to był koszmar jakoś po jakimś czasie udało mi się uciec byłam zaraz przed domem i szybko wesz łam do domu cała pobita i miałam całe zniszczone ciuchy byłam także sina na twarzy i bolała mnie ręka . Podbiegł Do mnie Niall
-Natalia co jest kto ci to zrobił.
-To tłum fanek.
-Niall mnie przytulił. A harry zszedł na duł.
-Co do kurwy się stało.
-Twoje kochane fanki mnie tak załatwiły.
-Jezu kochanie moje. Harry mnie wziął i usiadł zemną na kanapie i przemywał mi rany a po 30 minutach Liam powiedział.
-Pojecimy do szpitala. Ja się ogarnęłam Harry mi w tym pomógł i pojechaliśmy okazało się że mam rozwalony łuk brwiowy i zwichniętą rękę. Czekaliśmy na wypis od lekarzy.
-Natalia boli cie jeszcze?
-Nie już nie odparłam
-To super powiedział Harry.
Wróciliśmy do domu. Niall powiedział
-Natalia idź odpocznij.
-Dobry pomysł dodał Liam. Louisowi wybaczyłam .
-No dobra. Leżałam na łóżku i słucham muzyki po dzieśęciu minutach dostałam SMS od menadżera chłopaków o treści :Masz zerwać z Harrym za dużo ostatnio jest o nich w mediach tracą fanki. A jeżeli nie to już nigdy nie zobaczysz Harr'ego nigdy. Gdy to przeczytałam łzy spłonęła mi do oczu. Ale chciałam być z Harrym kochałam go nad życie ale chciałam się z nim spotykać. Zeszłam pociechy na duł po schodach.
- Harry choć na chwilę. Wymusiłam z siebie.
-Co kochanie?
-No wiesz trudno mi powiedzieć ale z z nami to.. Znamy koniec
-Co dlaczego?
-Nie ważne.
-Natalia.
-Daj spokój. Wzięłam wodę i poszłam na górę. Do mojego pokoju wszedł Harry.
-Natalia dlaczego
-Ja tego nie chce bo bardzo cie kocham pocałowałam go. Do Harr'ego zadzwonił telefon.
~Haloo
~Cześć Harry tu twój menadżer bob
~No siema Co chcesz
~Zerwała już z Tobą Natalia
~Tak co. To ty jej kazałeś.
~Tak ja.
~Jak mogłeś będę z natalią i już.
~Nie nie ma takiej opcji
~Niby dlaczego ?
~Bo zadurzo jest już o was w mediach i fanki nie nawidzą tego.
~Aha
~No więc napisz na TT że z wami koniec i ty z nią zerwałeś i ona też tak ma napisać.
~Okiej no ale.. Kurwa nara
~Narka. Bob powiedział że...
-Wiem wszystko słyszałam zrobiłam to co kazał bob i wyżuciłam Harr'ego za drzwi
-Natalia kocham cie
-Ja ciebie tak samo Harry mnie pocałował nasze języki zaczęli się masować ale po chwili przestaliśmy bo usłyszeliśmy że ktoś idzie na górę . zamknęłam się w pokoju a Liam cały czas pukał aż wreszcie mu otwożyłam.
-Co chcesz Liam
-Natalia my tego tak nie zostawimy uwierz.
-Nie wiem bob mi groził.
-Wiem wiem wszystko. Dobra śpij dobrze dobranoc. Nie miałam na nic siły chciało mi się płakać a jeszcze Do mnie mama zadzwoniła
~Cześć córcia co to ma znaczyć w internecie wszędzie mówią o tobie i o Harrym
~Wiem mamo
~Masz z nim zerwać to podły drań złamał tyle ser dziewczyn
~Nie mów tak o nim Harry jest kochany
~Nawet tak córcia Nie mów to podły drań znam go
~Wcale że nie nie znasz go tylko z medi a na żywo nie
~ Nie obchodzi mnie to nie masz prawa się z nim trzymać .
~Bo co mam 20 lat i nie będziesz żądzić
~Przez niego masz ten wypadek
~To nie prawda nara
~Pa ale pamiętaj z nim koniec
~Nie i nigdy nie będzie końca z Harrym... Harry jest całym moim życiem pa . Rozłączyłam się Byłam wkurzony i poszłam spać.
środa, 23 września 2015
Rozdział 4
Harry przyszedł do mnie w nocy. Zapukał do drzwi.
-Co chcesz Harry?
-Mogę przyjść.
-No Okiej
-Nie mogę spać .
-Ja tak samo. Powiedziałam
-Ej pić mi się chce. Podaj mi wodę .
-A gdzie jest?
-Jest pod łóżkiem.
-Magiczne słowo.
-Czary mary Hahaha.
-Hehehe proszę .
-Dzięki. Na piłam się i odłożyłam wodę . A harry się nade mną pochylił i chciał mnie pocałować ale się odsunełam.
-Co jest znowu?
-Nic po prostu...
-Ej no natka
-No bo...
-No bo co? Powiec.
-Przypomina mi się Twój pocałunek z Taylor.
-Przestań wiesz że jej nie lubię ani nic .
-Wiem. Ale ić do siebie.
-No Oki Pa Harry chciał znów mnie pocałować.
-Harry nie dobranoc
-No pa. Harry zrobił taką smutną minę i poszedł cało noc myślałam o Klaudi. Gdy wstałam była 9:02. Ubrałam się moje wczorajsze spodnie i harrego bluzę i poszłam do mojego domu. Umyłam głowę i Ubrałam się w czrne rórki które miały dziury na kolanach i granatów ą dużą bluzki z napisem '' ej wiesz kocham cie a jednak nie '' Gdy szłam przypomniało mi się że harrego bluza została u mnie w domu. Wróciłam do domu Harr'ego i spojżałam się do kuchni.
-Jeju Natalia gdzie byłaś ? Harry przyszedł do mnie i mnie przytulił.
-Byłam u siebie . Harry mnie pocałował w usta. A ja go odetchnełam i znowu myślałam o nim i o Taylor. Poszłam do domu chłopaków wspólnego jak to Liam mówi jest też mój. Mam swój pokój ale to tylko. - Hej Liam cześć niall i Louis
-Jak tam?
-Okiej Okiej. Smacznego.
-Dzięki. Powiedział Niall którymi miał napchane usta jedzeniem.
-Proszę Ja poszłam na górę i leżałam na łóżku.
-Hej Natalia co jest było widać że nie jest ok powiedział Liam.
-Liam a kiedy było ok. Klaudia pojechała am Harry to...
-To co?
-Nic nie ważne.
-Ej no sister. To było fajne jak Liam tak powiedział.
-Wiesz o tym pocałunku Harr'ego i Taylor.
-No wiem. Ale znam młodego on jej nie lubi ani nic. I słyszałem że Harry powiedział do ciebie kocham cie.
-No i co?
-On do żadnej dziewczyny nie Powiedział kocham cie nie był na to gotowy czekał na to jedyną.
-Wiem o tym. Ale gdy Harry dziś mnie pocałował to wszystko stanęło mi przed oczami.
-Rozumiem odpocznij. Chcesz coś zjeść ?
-Nie dziękuję.
-A no Oki.
-Dzięki że pytasz no i dla Nialla więcej
-Hahaha no dla niego dla tego Grubasa.
-Nie jest grupy.
-No dobra idę
-No Oki gdy Liam wychodzi powiedział :
-Hej stary nie wchodź tam daj jej spokój ona nie jest gotowa.
-Ale ja tego tak nie zostawię. Powiedział Harry.
-Okiej Okiej choć . Na duł. Wzięłam telefon i słuchałam muzyki a dostałam SMS od Dominika. Hej Natalia pamiętasz jeszcze starego Kumpla jestem w Londynie podaj swój adres a przyjadę za 5 minut bo i tak za 2 godziny jadę. Odpisałem mu Hejcia stary Okiej no wpadaj jak Zapukasz to w choć obrazu jak za dobrych lat . Podałam mu adres. Założyłam swoje branzoletki. Zeszłam na duł a na kanapie siedział Harry.
-Natalia odparł Harry
-Daj spokój. Ktoś Zapukał do drzwi.
-Cześć to ja Dominik. Żuciłam się na niego i mocno go Przytuliłam. Harry odrazu wstał z kanapy i już miał iść w naszą stronę .
-Hej misiek
-No jak tam kotek.
-No Okiej daj bluzę ci powiesz .
-Dzięki Dominik dał mi buziaka w policzek bo znaliśmy się od małego.
-No dominik tam na kanapie siedzi
-Wiem Harry obok to Liam.?
-Nie Louis
-A sorki Tam jest Liam i niall
-Tak. Chłopaki to Dominik. Poszliśmy na górę pogadalismy i Dominik musiał jechać do domu. Poszliśmy na duł i podałam mu bluzę
-no pa kotek
-narazie gruby misiu
-Ej jaki grupy
-No Oki chyba. Dominik mnie pogilgotał.
-Ej no?
-No co. Ej leć mi po telefon jest na łóżku albo pod nie wiem i się zaśmiał. Poszłam gdy biegłam już na duł po schodach to odrazu pocałowałam Dominika w policzek i on poszedł. Coś mnie koło w kieszeni a Dominik wszedł do domu.
-Ej natka a moje kluczyki. A ja wyjęłam je z kieszeni.
-Dominik łap żuciłam mu i usiadłam koło Louisa na kanapie
-Oglondamy coś powiedział Harry
-Niall ale wiesz co trzeba zrobić. Blondas się wydarł
- popcorn gdy obejżeliśmy film każdy poszedł się umyć a ja gdy wyszłam z wanny to harry wziął mnie do ściany .
- Co takiego robiłaś z tym dominikiem.
-nie twoja sprawa
-a właśnie że moja
-nie zostaw mnie.
-Ale Natalia
-Daj spokój ić do Taylor.
-Nie nie nawidzę jej
- nie uwierzę w to Rozpłakałam się przy Harrym chociaż nie lubię płakać przy chłopakami
-Natalia kocham cie
-Wiem. Harry mnie pocałował poszliśmy do pokoju spać dostałam SMS od Louis fajne Zdjęcie wam zrobiłem. A to było nasze zdjęcie jak się całujemy.
-Harry zobacz
-Ooo jak słodko. I harry mnie pocałował i poszliśmy spać
Rozdział 3
Wstałam o 10:21. Rozejżałam się i byłam z Dziwiona bo to był dom i pokój Harr'ego.
-Dlaczego ja tu jestem a niemu siebie?powiedziałam do siebie. Spojżałam się na ścianę w pokoju. Były tam napisane różne napisy chłopaków. Przeczytałam je a następnie założyłam kapcie które były przy moim łóżku i Zeszłam na duł. Zobaczyłam Harr'ego stojącego w drzwiach i rozmawiał z Taylor. Bardzo mnie to zabolało. Bo go kocham a on raczej Taylor. Ale wczoraj mi to powiedział w prost ale było widać że to trudne powiedzieć do mnie kocham Cię. Pobiegłam na górę, i napisałam do Louisa. Proszę przyjęć po mnie. Louis mi odpisał. Ale dlaczego przecież dobrze między wami niech Harry cie odwizie. Proszę lou... Napisałam . Okiej jak to ważne to ok. Odpisał Louis. Nie ważne ale bym chciała. No oki dziękuję Louis czekam. Napisałam. Leżałam na łóżku i myślałam dlaczego. Zeszłam na duł by zobaczyć czy Louis przyjechał. Ale zobaczyłam jak Harry całuje się z Taylor . Poczułam łzy na policzku a Louis stał w drzwiach i też to widział. Przebiegłam koło nich i wpadłam Louis'owi w ramiona.
Natalia to nie tak jak myślisz . Powiedział Harry. Ja nie miałam siły się z nim kłócić i powiedziałam po cichu a niby jak. Harry jednak to usłyszał.
-Natalia naprawdę .
-Nie nie nawidzę cie. Lou proszę choćmy odparłam.
-Dobrze już idziemy. Odparł lou
-Louis widziałeś to stary wytłumacz jej to a ty Taylor idź z tond
- No spoko widziałem pogadam z nią.
-Dzięki. A ty co tu jeszcze robisz?
-Czekam na więcej. Odparła Taylor
-Nie wypad. Odparł Harry.
Louis przyszedł do samochodu. I się mnie spytał .
-Gdzie jedziemy. Pokazałam palcem na siebie bo nie chciałam się jeszcze bardziej rozkładać.
-Czyli do ciebie. Powiedziała Louis. Kiwnełam głową że tak. Po 5 minutach byliśmy u mnie wyśadłam z samochodu i Pobiegłam do domu. Położyłam się na kanapie obok stału i płakałam nie mogłam się uspokoić. Cały czas dzwonił Harry aż w końcu wzięłam telefon i go żuciłam o ścianę. Ale po 45 minut tak około 45 minutach podniosłem się i poszłam wźaść prysznic i Ubrałam się w czarny dres i bluzę szarą bo było zimno. Zaczęłam sprzątać . Od kurzyłam cały dom i powycierałam wszędzie kurze gdy miałam się brać za mycie okien ktoś zadzwonił do drzwi.
-Cześć.. Natalia
-Siema
-mogę?
-no jasne.
-słuchaj wszystko widziałem ona zaczęła go przytulać a potem go pocałowała uwierz mi nie o kłamał bym Cię.
-Nie wiem co o tym myśleć.
-Uwierz mi i harry'mu on cię tak bardzo kocha.
-A nie wierz jak ja go.
-To mu wybacz .
-Łatwo ci powiedzieć.
-A co to? Louis podniósł mój telefon i go złożył. Działał ale była szybka pęknięta. Louis mi go podał i spytał.
-Dlaczego on tam leżał rozbity.
-Harry się Do mnie do biją i się wkurzyłam.
-A no Okiej. Dostałam SMS od dziwnego numer o treści Hej tu Taylor Harry macie już gdzieś i tylko mnie kocha . Pa buziaczki. Żuciłam telefon louisowi na kolana i Pobiegłam na górę do pokoju.
-Natalia Uwierz mi. Powiedział Louis
-Wierzę ci
-To co jest.
-Ona.. Nie nawidzę jej
-Już dobrze . A i jeszcze jedno.
-Co?
-Klaudia wyjechała już dziś do Polski.
-I nie pożegnała się a co z niallem.
-Wiesz że nie lubi żegnań. A z niallem nie są
-Co Dlaczego?
-No bo ona wyjeżdża do Polski a on nie lubi związków na odległość a i tak się ostatnio się Kłócą .
-Pewnie to przeżywa. Ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę powiedział Louis
-Natalia naprawdę to ona mnie pocałowała to dla mnie nic nie znaczy tylko ciebie kocham .
-O stary powiedziałeś pierwszy raz do dziewczyny że ją kochasz
-Mam nadzieje że mnie kochasz a nie ją.
-Naprawdę daj mi jeszcze jedną szansę .
-Ale proszę niech ona...
-Jej już nie ma i nie będzie. Harry mnie pocałował. Potem poszliśmy zjeść ja poszłam się umyć a następnie rozmawialiśmy z Harrym i oglądaliśmy film. I poszliśmy spać . Harry w nocy do mnie przyszedł .
Rozdział 3
Wstałam o 10:21. Rozejżałam się i byłam z Dziwisza bo to był dom i pokój Harr'ego.
-Dlaczego ja tu jestem a niemu siebie?powiedziałam do siebie. Spojżałam się na ścianę w pokoju. Były tam napisane różne napisy chłopaków. Przeczytałam je a następnie założyłam kapcie które były przy moim łóżku i Zeszłam na duł. Zobaczyłam Harr'ego stojącego w drzwiach i rozmawiał z Taylor. Bardzo mnie to zabolało. Bo go kocham a on raczej Taylor. Ale wczoraj mi to powiedział w prost ale było widać że to trudne powiedzieć do mnie kocham Cię. Pobiegłam na górę, i napisałam do Louisa. Proszę przyjęć po mnie. Louis mi odpisał. Ale dlaczego przecież dobrze między wami niech Harry cie odwizie. Proszę lou... Napisałam . Okiej jak to ważne to ok. Odpisał Louis. Nie ważne ale bym chciała. No oki dziękuję Louis czekam. Napisałam. Leżałam na łóżku i myślałam dlaczego. Zeszłam na duł by zobaczyć czy Louis przyjechał. Ale zobaczyłam jak Harry całuje się z Taylor . Poczułam łzy na policzku a Louis stał w drzwiach i też to widział. Przebiegłam koło nich i wpadłam Louis'owi w ramiona.
Natalia to nie tak jak myślisz . Powiedział Harry. Ja nie miałam siły się z nim kłócić i powiedziałam po cichu a niby jak. Harry jednak to usłyszał.
-Natalia naprawdę .
-Nie nie nawidzę cie. Lou proszę choćmy odparłam.
-Dobrze już idziemy. Odparł lou
-Louis widziałeś to stary wytłumacz jej to a ty Taylor idź z tond
- No spoko widziałem pogadam z nią.
-Dzięki. A ty co tu jeszcze robisz?
-Czekam na więcej. Odparła Taylor
-Nie wypad. Odparł Harry.
Louis przyszedł do samochodu. I się mnie spytał .
-Gdzie jedziemy. Pokazałam palcem na siebie bo nie chciałam się jeszcze bardziej rozkładać.
-Czyli do ciebie. Powiedziała Louis. Kiwnełam głową że tak. Po 5 minutach byliśmy u mnie wyśadłam z samochodu i Pobiegłam do domu. Położyłam się na kanapie obok stału i płakałam nie mogłam się uspokoić. Cały czas dzwonił Harry aż w końcu wzięłam telefon i go żuciłam o ścianę. Ale po 45 minut tak około 45 minutach podniosłem się i poszłam wźaść prysznic i Ubrałam się w czarny dres i bluzę szarą bo było zimno. Zaczęłam sprzątać . Od kurzyłam cały dom i powycierałam wszędzie kurze gdy miałam się brać za mycie okien ktoś zadzwonił do drzwi.
-Cześć.. Natalia
-Siema
-mogę?
-no jasne.
-słuchaj wszystko widziałem ona zaczęła go przytulać a potem go pocałowała uwierz mi nie o kłamał bym Cię.
-Nie wiem co o tym myśleć.
-Uwierz mi i harry'mu on cię tak bardzo kocha.
-A nie wierz jak ja.
-To mu wybacz .
-Łatwo ci powiedzieć.
-A co to? Louis podniósł mój telefon i go złożył. Działał ale była szybka pęknięta. Louis mi go podał i spytał.
-Dlaczego on tam leżał rozbity.
-Harry się Do mnie do biją i się wkurzyłam.
-A no Okiej. Dostałam SMS od dziwnego numer o treści Hej tu Taylor Harry macie już gdzieś i tylko mnie kocha . Pa buziaczki. Żuciłam telefon louisowi na kolana i Pobiegłam na górę do pokoju.
-Natalia Uwierz mi. Powiedział Louis
-To co jest.
-Ona.. Nie nawidzę jej
-Już dobrze . A i jeszcze jedno.
-Co?
-Klaudia wyjechała już dziś do Polski.
-I nie pożegnała się a co z niallem.
-Wiesz że nie lubi żegnań. A z niallem nie są
-Co Dlaczego?
-No bo ona wyjeżdża do Polski a on nie lubi związków na odległość a i tak się ostatnio się Kłócą .
-Pewnie to przeżywa. Ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę powiedział Louis
-Natalia naprawdę to ona mnie pocałowała to dla mnie nic nie znaczy tylko ciebie kocham .
-O stary powiedziałeś pierwszy raz do dziewczyny że ją kochasz
-Mam nadzieje że mnie kochasz a nie ją.
-Naprawdę daj mi jeszcze jedną szansę .
-Ale proszę niech ona...
-Jej już nie ma i nie będzie. Harry mnie pocałował. Potem poszliśmy zjeść ja poszłam się umyć a następnie rozmawialiśmy z Harrym i oglądaliśmy film. I poszliśmy spać . Harry w nocy do mnie przyszedł .
poniedziałek, 21 września 2015
Rozdział 2
-Hej natka
-Hej Harry
-Nasza wypad jest aktualny?
-No oczywiście.
-To super. Harry przybliżył się do mnie i prawie pocałował ale ja tego nie chciałem bo wiem że on czyje jeszcze coś do Taylor. (to jego była). Więc odsunełam się a akurat na duł zszedła Klaudia i lou.
-Hej Klaudia choć na górę . Wzięłam ją za rękę i pobiegła na górę.
-Natalia co jest?
-Wczoraj umówiłam się z harrym
-To super
-No wiem ale on chyba raczej czuje coś do taylor
-Nie lou mi mówił że Harry Cię kocha
-Naprawdę?
-Tak. A ty go tak traktujesz
-Jak?
-Wszystko widziałam on chciał cie pocałować.
-No wiem dobra choć bo naleśniki się spalą . Gdy wychodziłyśmy z pokoju słyszeliśmy rozmowę lou i Harr'ego
L. Stary nie naciskaj tak na nią
H. Ale
L. Ale on nie jest na to gotowa zrozum znam Natalie.
H. Masz rację chyba.
L. Oczywiście że mam
H. Dzięki stary.
L. No spoko dobra choć.
Widzisz on cię kocham. Odparła Klaudia
Wiem teraz to widzę . Poszliśmy na duł wszyscy i zaczęliśmy jeść . Ej Niall o której próba powiedział Harry.
O 14:30. A kończy się o 16:30.
A no Oki. Harry powiedział mi na uchą będę u ciebie o 17:30. Oki
Tak Odparłam po śniadaniu pozmywała Klaudia chłopaki poszli się ogarnąć i pojechali na próbę.
Hej Klaudia a jak tam z niallem
A no dobrze a co?
Nic tak się pytam.
A no Oki. A u was?
Nie wiem na razie nic. Boje się tej randki.
A o której ją macie .
O 17:30. Ma pomnie przyjechać a ja nie wiem jak mam się ubrać.
Czekaj napiszę do lou jak Harry się ubiera. Lou napisał że czarne rurki i koszule. Tak jak zawszę
Dzięki lou
No nie ma za co. Odpisał Klaudia.
No to choć na zakupy . Powiedziała Klaudia
No oki
Ubrałam się w
Hej Natalia przepraszam za spóźnienie.
Hej
Natalia bardzo cie przepraszam
Nie no Oki.
Jest problem .
Jaki?
Nie zdążymy już do reaustałracji. Ale zabieram Cię gdzieś indziej . No choć . Zaufałam harremu ale się bałam. Po 5 minutach wyśadłam z samochodu . Harry związał mi oczy i wźą mnie na ręce . Bardzo się wstydził bo byłam ciężka. Harry położył mnie na kocu ja zdjełm opaskę i się rozejżałam byliśmy na polanie a nad nami było piękne duże ale to strasznie dużd drzewo. Harry przygotował piknik.
Harry ale tu pięknie.
Wiem dlatego cie tu zabrałem.
Jeju ale ty jesteś kochany i przytulił się do Harr'ego gadaliśmy i się śmialiśmy aż wkącu Harry powiedział.
-Natalia kocham Cię. A następnie mnie pocałował a ja to od wzajemniłam.
Położyłam na Harr'ego nogi moją głowę i tak leżałam Harry bawił się moimi włosami a ja zasnęłam Harry wzią, mnie na ręce i zawiusł do jego domu Harry zaniósł mnie do sypialni zdją mi buty pocałował w policzek i wyszedł. Przebudziłam się w nocy była 1:22 napisałam do Klaudia. Hej słuchaj było super. No to fajnie a co robiliscie . No Harry się spóźnił no ale nic potem zabrał mnie na polanę i było super. A był buziak. Napisała Klaudia. Napisałam jej Że tak i dobranoc. Klaudia odpisała no to zajebiście no dobranoc . I poszłam spać.
niedziela, 20 września 2015
Rozdział 1
-Hej natalia
-Hej jak się spało
-A dobrze . A tobie ?
-Tak samo . Z pokoju wyszedł Harry . Była bez koszulki.
-Hej stary ubierz się . Powiedział lou
-No właśnie. Odparłam . Harry podszedł do mnie przysuną mnie do ściany i powiedział mi na ucha .
-Asz tak bardzo ci to przeszkadza .
- Nie .Powiedziałam. Cała się trzesłam odepchnełam harrego i pobiegłam do pokoju i sie Żuciałam na łużko. Chciało mi się płakać bo ja go kochałam a on się tylko mną zabawia. Wyszłam z pokoju i spojżałam się na hazze a on powiedział .
-Jest ok
-Tak . Poszłam i ubrałam sie w