piątek, 25 września 2015

Rozdział 6

Całej nocy nie mogłam spać  wzięłam w nocy kartkę i długopis napisałam Nie przeszkadzać napisałam tag bo gdybym wyrazie  usunęła o 4:00 to żeby mnie nie budzili.  I tak było zasnęłam.  Była godzina 9:24 ktoś Zapukał do drzwi. A następnie otwożył je. 
-Hej Natalia wiem że mamy ci nie przeszkadzać ale może zejdziesz na śniadanie.  A ja nie dawałam znaku życia tak mi się dobrze spało . 
Ej Natalia? Powiedział jeszcze raz Louis.  Przejechał mi ręką po udzie odrazu wstałam i uderzyłam go w twarz. 
-Louis wiesz że nie lubię  gdy ktoś  dotyka moje uda. 
-Wiem wiem ale chciałem sprawdzić czy żyjesz. 
-Tak żyję 
-To jak idziesz . 
-Okiej Ubrałam się w bluzkę z batmanem rurki błękitne i moje kapcie wypchane żeby. Umalowałam się  i poszłam na duł. 
-Cześć powiedziałam wszystkim. 
-siema powiedział Liam
-No elo odparł niall
-Hej hej . Powiedział Louis. A harry się nie odzywałem siedział na kanapie i oglondał TV.  Nawet nie przyszedł  zjeść  chociaż chłopaki go wołali.  Louis potrzed do harrego
-Młody choć nie będziesz na głodzie  Harry powiedział mu Na ucho
-Jak Natalia zje to przyjdę . 
-Młody nie wygłupiaj się . 
- Nie jak ona skończy  i pójdzie to przyjdę  nie chce jej widzieć .
-Dlaczego?
-Bo odrazu  będę  ryczał.  Gdy poczułem jej perfumy jak weszła i usłyszałem głos to się mało nie rozryczałem się  a mam ją zobaczyć  no chyba nie.
- No Okiej jak chcesz.  Louis przyszedł do stołu a ja to czuła że chodzi o mnie .  Louis patrzył się na mnie a ja czułam się  winna .  Odsunął tależ powiedziałam
-Dzięki. 
-Ale nic nie zjadłaś . Odparł liam
-Nie mam ochoty.  Idę  na górę.  Gdy szłam po schodach usłyszałam jak niall mówi do Harr'ego. 
-Przyjdziesz   w końcu czy  nie.   I zobaczyłam jak Harry idzie  w stronę stołu jak na to popatrzyłam postanowiłam spakować  swoją torbę  i wyjechać  do Polski.   Zaczęłam się  pakować i zadzwoniłam  po taxi. Zajęło mi pakowanie  45 minut  strasznie  mało.  Zobaczyłam taxi pod domem i odrazu wzięłam moją torbę  i  Zeszłam na duł  a do domu wszedł  Louis
-powiedziałem taxi żeby  pojechł bo poco tu stoi . 
-Co  co zrobiłeś . 
-A to ty ją zamówiłeś. 
-Tak to ja a co.  Powiedziałam
- Po co ci ona.
-Bo wyjeżdżam .
-Niby gdzie. 
-Do Polski . 
-Co?  Powiedział  Harry.  Nawet na niego  nie spojżaałm. 
-Dlaczego  jest tu ci źle  powiedział  Liam.
-Nie jest Okiej
- To dlaczego . 
-Poprostu. Wzięłam telefon  i zadzwoniłam jeszcze raz po taxi.  Po 13 minutach taxi była  poszłam włożyłem  torbę do taxi .  I pojechałam na lotnisko .  Co się  okazało że następny lot będzie  za 2 tygodnie. Byłam wkurzona wiec  pojechałam do swojego  domu.  Położyłam się  i zrobiłam zdjęcie  na instagrama  podpisałam je.  Lot nieudany zostaje.
Wzięłam laptopa i zaczęłam wszystkim  tłumaczyć że nie jestem  już z Harry.  Potem zrobiłam sobie  sałatkę  grecką i nalałam do szklanki wody.  Usiadłam przy laptopie  jadłam i piłam.  Włączyłam sobie film pod tytułem '' trzy metry nad niebem ''. Gdy go obejżałam zaczęłam  odpowiadać  na pytania  na Ask. fm.  Potem dostałam  SMS od nialla.  Jesteś  w Londynie  to super  dawaj  do nas. Odpisałam niallowi że nie i nie mów chłopakom o tym że jestem .  Oni już wiedzą z instagrama .  Napisał niall.  Obrazu u sunełam tamto zdjęcie.  I napisałam  do nialla a harry wie. Niall odpisał po jakimś czasie nie nie wiem.   I niech nie wiem tak  będzie lepiej.  Odpisałam i poszłam  się  umyć.  Przebrałam się  w piżamę.  A do drzwi Zapukał  ktoś .  Był to Louis. 
-Cześć  Natalia wiem że  chcesz  odpocząć  od nas ale zapraszamy  Cię  na imprezę . 
-Hej no Nie wiem 
-Idziesz  i koniec. 
-A harry terz będzie . 
-Tak
- To nie  idę  Usiadłam na kanapie . 
-A właśnie  że tak Louis wziął mnie do pokoju.  I zaczął mnie malować .  - Dobra stary nie nie sama się  umaluję i wogule. 
-No Okiej  szykowałam  się  1 godzinę.  Gdy Zeszłam po schodach  Louis odparł. 
-Łał
-I jak powiedziałem  Mogę  tak iść 
-Możesz  ale dzisiaj  cało noc tańczysz Zemna .
-Okiej  powiedziałam.  I pojechaliśmy  jechaliśmy  tak z 15minut i byliśmy  na miejscu .  Louis  odrazu wziął mnie do tańca  zaczęłam  z nim tańczyć  wypiłam 4 kieliszki wódki  i trochę  mnie poniosło ale Louis  na tym panował .  Poszłam z nim do łazienki przesyłam  tważ i po 1godzine tańczenia  przeszło mi potem już  nie piłam  weszłam do łazienki  a tam stał Harry  umyłam  ręce  i wyszłam a on nic  nie powiedział .  Złapałam  Louisa za rękę  ej ja wracam  do domu. 
-Co dlaczego? 
-Głową mnie boli
-Odwiozę cie 
-Nie nie trzeba . 
-Tak jeszcze  coś  ci się  stanie. 
-Nie nie trzeba. 
-Tak trzeba  Louis  wziął  mnie za rękę  i poszliśmy do samochodu  Usiadłam zapiełam  pasy i Louis mnie  odwiuzł. 
-Dzięki  start.  Baw się  dobrze. 
-No Okiej  pa pa
- Pa pa.  Wzięłam źmny prysznic  przejżałam  jeszcze instagrama  i Twittera  oraz Aska  i Facebooka i  zrobiłam  sobie tosty gdy zjadłam   to pozmywałam po sobie a  potem  czytałam  książkę  gwiazd naszych wina a następnie poszłam  spać .

Rozdział 5

Gdy wstałam była 10:16 odrazu wzięłam mój telefon i weszłam na instagrama a tam było moje zdjęcie  z Harrym które wczoraj wieczorem zrobił na Louis.  I było pełno komentarzy na temat mnie i harrego jak naprzykład. Co za suka Harry jest mój. Albo spierdalaj od niego. Co ty sobie myślisz jaki Za kogo ty się uważasz stara  pizdo suka.  Bardzo mnie to zabolało.  Poszłam do pokoju louisa
-Louis wstawaj  co to zdjęcie robi na instagramie  co?!!! Louis!!
-Co chcesz?
-Co to ma do kurwy znaczyć.
-Ale co?
-Gówno to że jestem suką kurwą i wogulę.  Nie nawidze Cię. Wyszłam z pokoju. 
-Natalia czekaj.
-Czego?
-Przepraszam
-Usuń to zdjęcie.
-Okiej już. 
-Nie nawidze  cie aaa!  Wykrzyczałam bo  nie umiałam opanować kżyku. 
-Natalia ale nie mów Harremu. 
-Bo co?
-No bo wiesz pokłucimy się.
-Nie wiem.
-Natka proszę.
-Pomyślę.  Poszłam do harrego do pokoju i wzięłam laptopa weszłam na TT i było pełno wyzwisk na mój temat.  Bolało mnie to. Harry to przeczytał i obrazu ruszył do Louisa. 
-Co ty sobie myślisz. 
-Ale stary.  A ty wierz Natka nadzięki. Poszłam do pokoju
- To nie ona mi powiedziała  tylko widziałem na TT.  Lepiej zobacz. 
-O kurwa przepraszam.
-Mam gdzieś  twoje przeprosiny  trzymaliśmy tyle to wy tajemnicy a tu taki Louis wszystko rozpierdala. 
-Naprawdę przepraszam. 
-Japkerdole.  Dobra trochę mnie poniosło. 
-Trochę ale marz prawo być  zły . 
-Wiem dobra idę  do Natalia.
-No Okiej Harry Do mnie przyszedł a ja leżałam na łużku i płakałam.  Harry się  Do mnie przytulił. 
-Harry co teraz będzie . 
-Nic trzeba żyć dalej. 
-Łatwo ci mówić.  Leżeliśmy tak do 12 a potem zaczełam  się ogarniać a potem Poszłam na zakupy Poszłam do sklepu zpożywczego i zrobiłam zakupy gdy wracałam do domu tłum fanek mnie zaatakował. Bardzo  się bałam dostałam w tważ a także różnymi przezwiskami byłam  obrażana jedna z dziewcząt  mnie wywaliła a inne  kopały to był  koszmar jakoś  po jakimś  czasie udało mi się  uciec  byłam zaraz przed domem i szybko wesz łam do domu cała pobita i miałam  całe zniszczone ciuchy byłam także sina na twarzy i bolała mnie ręka .  Podbiegł Do mnie Niall
-Natalia co jest kto ci to zrobił. 
-To tłum fanek. 
-Niall mnie przytulił.  A harry zszedł  na duł. 
-Co do kurwy się stało. 
-Twoje  kochane fanki mnie tak załatwiły. 
-Jezu kochanie moje.  Harry mnie wziął i usiadł zemną na kanapie i przemywał mi rany a po 30 minutach Liam powiedział. 
-Pojecimy do szpitala.  Ja się  ogarnęłam Harry mi w tym pomógł i pojechaliśmy okazało się  że mam rozwalony łuk brwiowy i zwichniętą rękę.  Czekaliśmy na wypis od lekarzy. 
-Natalia boli cie  jeszcze?
-Nie już nie odparłam
-To super powiedział  Harry.
Wróciliśmy  do domu. Niall powiedział
-Natalia idź odpocznij. 
-Dobry pomysł dodał Liam.  Louisowi wybaczyłam . 
-No dobra.  Leżałam na łóżku i słucham muzyki po dzieśęciu minutach dostałam SMS od menadżera chłopaków o treści :Masz zerwać  z Harrym za dużo ostatnio jest o nich w mediach tracą fanki.  A jeżeli nie to już  nigdy nie zobaczysz  Harr'ego nigdy.  Gdy to przeczytałam łzy  spłonęła mi do oczu.  Ale chciałam być  z Harrym kochałam go nad życie  ale chciałam się  z nim spotykać.  Zeszłam pociechy na duł po schodach. 
- Harry choć na chwilę.  Wymusiłam z siebie.
-Co kochanie? 
-No wiesz trudno mi powiedzieć ale z z nami to.. Znamy koniec
-Co dlaczego? 
-Nie ważne. 
-Natalia. 
-Daj spokój.  Wzięłam wodę  i poszłam na górę.  Do mojego pokoju wszedł Harry. 
-Natalia dlaczego 
-Ja tego nie chce  bo bardzo  cie  kocham pocałowałam go. Do Harr'ego zadzwonił  telefon.
~Haloo
~Cześć Harry tu twój  menadżer bob
~No siema Co chcesz
~Zerwała  już z Tobą  Natalia
~Tak  co.  To ty jej kazałeś. 
~Tak ja. 
~Jak mogłeś  będę  z natalią i już. 
~Nie nie ma takiej opcji
~Niby dlaczego ?
~Bo zadurzo  jest już o was w mediach  i fanki nie nawidzą tego. 
~Aha
~No więc napisz na TT że z wami koniec i ty z nią zerwałeś i ona też tak ma napisać.
~Okiej no ale..  Kurwa nara
~Narka.  Bob powiedział że...
-Wiem wszystko  słyszałam zrobiłam to co kazał bob i wyżuciłam Harr'ego  za drzwi
-Natalia kocham cie
-Ja ciebie tak samo Harry mnie pocałował  nasze języki zaczęli się  masować ale po chwili przestaliśmy bo usłyszeliśmy że ktoś  idzie na górę .  zamknęłam się w pokoju a Liam cały czas pukał aż wreszcie mu  otwożyłam. 
-Co chcesz  Liam
-Natalia my tego tak nie zostawimy uwierz. 
-Nie  wiem bob mi groził. 
-Wiem wiem wszystko.  Dobra śpij dobrze  dobranoc.  Nie miałam na nic  siły chciało mi się  płakać a jeszcze Do mnie mama zadzwoniła
~Cześć córcia co to ma znaczyć  w internecie  wszędzie  mówią o tobie i o Harrym
~Wiem mamo
~Masz z nim zerwać  to podły drań złamał tyle ser dziewczyn
~Nie mów tak o nim Harry jest kochany
~Nawet tak córcia Nie mów  to podły drań znam go
~Wcale że nie nie znasz go tylko z medi  a na żywo nie
~ Nie obchodzi  mnie to nie masz prawa się  z nim trzymać . 
~Bo co mam 20 lat i nie będziesz żądzić
~Przez niego masz ten wypadek
~To nie prawda nara
~Pa ale pamiętaj z nim koniec
~Nie i nigdy nie będzie  końca  z Harrym... Harry jest całym moim życiem pa . Rozłączyłam się Byłam wkurzony  i poszłam spać.

środa, 23 września 2015

Rozdział 4

Harry przyszedł do mnie w nocy.  Zapukał  do drzwi.
-Co chcesz Harry?
-Mogę przyjść. 
-No Okiej
-Nie mogę  spać . 
-Ja tak samo.  Powiedziałam
-Ej pić mi się  chce.  Podaj mi wodę . 
-A gdzie  jest?
-Jest pod łóżkiem.
-Magiczne słowo.
-Czary mary Hahaha. 
-Hehehe proszę . 
-Dzięki.  Na piłam się i odłożyłam wodę .  A harry się  nade mną pochylił i chciał mnie pocałować ale się odsunełam. 
-Co jest znowu?
-Nic po prostu...
-Ej no natka
-No bo... 
-No bo co?  Powiec.
-Przypomina mi się  Twój  pocałunek z Taylor.
-Przestań wiesz  że jej nie lubię ani nic . 
-Wiem.  Ale ić do siebie. 
-No Oki Pa Harry  chciał  znów mnie pocałować.
-Harry nie dobranoc
-No pa.  Harry zrobił taką smutną minę i poszedł  cało noc myślałam o Klaudi.  Gdy wstałam była 9:02. Ubrałam się  moje  wczorajsze spodnie i harrego bluzę  i poszłam  do mojego  domu.  Umyłam głowę  i Ubrałam się  w czrne rórki które miały dziury na kolanach i granatów ą dużą bluzki z napisem '' ej wiesz kocham cie a jednak nie '' Gdy szłam przypomniało mi się  że harrego  bluza została u mnie w domu. Wróciłam do domu Harr'ego i spojżałam się  do kuchni.
-Jeju Natalia gdzie byłaś ? Harry przyszedł do mnie i mnie przytulił.
-Byłam u siebie .  Harry  mnie pocałował w usta.  A ja  go odetchnełam  i znowu myślałam o nim i o Taylor.  Poszłam do domu chłopaków wspólnego jak to Liam mówi jest też mój.  Mam swój pokój ale to tylko. - Hej Liam cześć niall i Louis
-Jak tam?
-Okiej Okiej.  Smacznego.
-Dzięki. Powiedział Niall którymi miał napchane usta jedzeniem. 
-Proszę Ja poszłam  na górę  i leżałam na łóżku. 
-Hej Natalia co jest było widać  że nie jest ok powiedział Liam.
-Liam a kiedy  było  ok. Klaudia  pojechała am Harry to... 
-To co?
-Nic nie ważne.
-Ej no sister. To było fajne jak Liam  tak powiedział.
-Wiesz  o tym pocałunku Harr'ego i Taylor.
-No wiem.  Ale znam młodego on jej nie lubi ani nic.  I słyszałem że Harry powiedział do ciebie  kocham cie. 
-No i co?
-On do żadnej dziewczyny nie Powiedział kocham cie  nie był  na to gotowy czekał na to jedyną. 
-Wiem o tym.  Ale gdy Harry dziś  mnie pocałował to wszystko stanęło mi przed oczami.
-Rozumiem  odpocznij.  Chcesz coś zjeść ?
-Nie dziękuję.
-A no Oki.
-Dzięki że pytasz no i dla Nialla więcej 
-Hahaha no  dla niego  dla tego  Grubasa.
-Nie jest grupy.
-No dobra idę 
-No Oki gdy Liam wychodzi powiedział :
-Hej stary nie wchodź  tam daj jej spokój ona nie jest gotowa.
-Ale ja tego tak nie zostawię.  Powiedział Harry.
-Okiej Okiej choć .  Na duł. Wzięłam telefon i słuchałam muzyki a dostałam SMS od Dominika. Hej Natalia pamiętasz  jeszcze starego  Kumpla jestem w Londynie  podaj  swój adres a przyjadę  za 5 minut bo i tak za 2 godziny jadę. Odpisałem mu Hejcia stary Okiej no wpadaj  jak Zapukasz to w choć obrazu jak za dobrych lat . Podałam mu adres.  Założyłam swoje branzoletki.  Zeszłam na duł a na kanapie siedział  Harry.
-Natalia odparł Harry
-Daj spokój. Ktoś  Zapukał do drzwi. 
-Cześć  to ja Dominik.  Żuciłam się  na niego i mocno go Przytuliłam.  Harry odrazu wstał  z kanapy i już miał  iść  w naszą  stronę . 
-Hej misiek
-No jak tam kotek. 
-No Okiej daj bluzę  ci powiesz . 
-Dzięki Dominik dał mi buziaka  w policzek bo znaliśmy  się  od małego.
-No dominik tam na kanapie  siedzi
-Wiem Harry  obok to Liam.?
-Nie Louis
-A sorki Tam jest Liam i niall
-Tak.  Chłopaki  to Dominik. Poszliśmy  na górę  pogadalismy i Dominik musiał  jechać do domu.  Poszliśmy na duł i podałam mu bluzę 
-no pa kotek
-narazie gruby misiu
-Ej jaki grupy
-No Oki chyba.  Dominik mnie pogilgotał. 
-Ej no?
-No co.  Ej leć mi po telefon  jest na łóżku albo pod nie wiem i się  zaśmiał. Poszłam gdy biegłam już na duł po schodach to odrazu pocałowałam Dominika w policzek i on poszedł.  Coś mnie koło  w kieszeni a Dominik  wszedł  do domu. 
-Ej natka a moje kluczyki.  A ja wyjęłam je z kieszeni. 
-Dominik łap żuciłam mu i usiadłam koło Louisa na kanapie
-Oglondamy coś powiedział Harry
-Niall ale wiesz co trzeba zrobić. Blondas się  wydarł
- popcorn gdy obejżeliśmy  film każdy poszedł się  umyć a ja gdy wyszłam z wanny to harry wziął mnie do ściany .
  - Co takiego robiłaś  z tym dominikiem.
-nie twoja sprawa
-a właśnie  że moja
-nie zostaw mnie. 
-Ale Natalia
-Daj spokój ić do Taylor.
-Nie nie nawidzę  jej
- nie uwierzę w to Rozpłakałam się  przy Harrym chociaż nie lubię  płakać przy chłopakami
-Natalia kocham cie 
-Wiem.  Harry mnie pocałował poszliśmy do pokoju spać  dostałam SMS od Louis  fajne Zdjęcie wam zrobiłem. A to było nasze zdjęcie  jak się całujemy.
-Harry zobacz
-Ooo jak słodko.  I harry mnie pocałował i poszliśmy spać

Rozdział 3

Wstałam o 10:21. Rozejżałam się  i byłam z Dziwiona bo to był dom i pokój  Harr'ego.
-Dlaczego ja tu jestem a niemu siebie?powiedziałam do siebie. Spojżałam się  na ścianę  w pokoju.  Były tam napisane różne napisy chłopaków.  Przeczytałam je a następnie założyłam kapcie które były przy moim łóżku i Zeszłam na duł.  Zobaczyłam Harr'ego stojącego w drzwiach i rozmawiał z Taylor.  Bardzo mnie to zabolało.  Bo go kocham a on raczej Taylor.  Ale wczoraj mi to powiedział  w prost ale było  widać  że to trudne powiedzieć  do mnie kocham Cię. Pobiegłam na górę, i napisałam  do Louisa.  Proszę  przyjęć  po mnie. Louis mi odpisał. Ale dlaczego  przecież dobrze  między wami niech Harry cie odwizie.  Proszę lou...  Napisałam .  Okiej jak to ważne  to ok. Odpisał Louis. Nie ważne  ale bym chciała.  No oki dziękuję Louis czekam. Napisałam.  Leżałam na łóżku i myślałam dlaczego.  Zeszłam na duł by zobaczyć czy Louis przyjechał.  Ale zobaczyłam jak Harry całuje się z Taylor .  Poczułam  łzy na policzku a Louis stał w drzwiach i też to widział. Przebiegłam koło nich i wpadłam Louis'owi w ramiona.
Natalia to nie tak jak myślisz .  Powiedział Harry.  Ja nie miałam siły się  z nim  kłócić i powiedziałam po cichu a niby jak. Harry jednak to usłyszał.
-Natalia naprawdę . 
-Nie nie nawidzę cie. Lou proszę  choćmy odparłam.
-Dobrze już idziemy.  Odparł lou
-Louis widziałeś to stary wytłumacz jej to a ty Taylor idź z tond
- No spoko widziałem pogadam z nią.
-Dzięki. A ty co tu jeszcze  robisz?
-Czekam na więcej.  Odparła Taylor
-Nie wypad.  Odparł Harry.
Louis przyszedł do samochodu. I się mnie spytał .
-Gdzie  jedziemy.  Pokazałam  palcem na siebie  bo nie chciałam się  jeszcze bardziej rozkładać.
-Czyli do ciebie. Powiedziała Louis. Kiwnełam głową że tak. Po 5 minutach byliśmy  u mnie  wyśadłam z samochodu i Pobiegłam do domu.  Położyłam się  na kanapie obok stału i płakałam nie mogłam się uspokoić. Cały czas dzwonił  Harry aż w końcu wzięłam telefon  i go żuciłam o ścianę. Ale po 45  minut tak około 45 minutach podniosłem się i poszłam wźaść prysznic i Ubrałam się w czarny dres i bluzę szarą bo było zimno.  Zaczęłam sprzątać .  Od kurzyłam cały dom i powycierałam wszędzie kurze gdy miałam się  brać za mycie okien ktoś zadzwonił do drzwi. 
-Cześć..  Natalia
-Siema
-mogę?
-no jasne.
-słuchaj wszystko widziałem ona zaczęła go przytulać a potem go pocałowała uwierz mi nie o kłamał bym Cię.
-Nie wiem co o tym myśleć.
-Uwierz mi i harry'mu on cię  tak bardzo kocha.
-A nie wierz  jak ja go.
-To mu wybacz .
-Łatwo ci powiedzieć. 
-A co to?  Louis  podniósł mój telefon  i go złożył.  Działał ale była szybka pęknięta.  Louis mi go podał i spytał.
-Dlaczego on tam leżał rozbity. 
-Harry się Do mnie do biją  i się wkurzyłam. 
-A no Okiej.  Dostałam SMS od dziwnego numer o treści Hej tu Taylor Harry macie już gdzieś  i tylko mnie kocha .  Pa buziaczki. Żuciłam telefon louisowi na kolana i Pobiegłam na górę do pokoju.
-Natalia Uwierz  mi. Powiedział Louis
-Wierzę ci
-To co jest.
-Ona..  Nie nawidzę  jej
-Już dobrze .  A i jeszcze jedno.
-Co? 
-Klaudia  wyjechała  już dziś  do Polski. 
-I nie pożegnała  się a co z niallem.
-Wiesz że nie lubi żegnań.  A z niallem  nie są
-Co Dlaczego?
-No bo ona wyjeżdża do Polski a on nie lubi związków na odległość a i tak się  ostatnio się Kłócą .
-Pewnie to przeżywa. Ktoś  zapukał do drzwi.
-Proszę  powiedział  Louis
-Natalia naprawdę  to ona mnie pocałowała to dla mnie nic nie znaczy tylko ciebie  kocham .
-O stary powiedziałeś  pierwszy  raz do dziewczyny że ją kochasz
-Mam nadzieje  że mnie kochasz a nie ją. 
-Naprawdę  daj mi jeszcze  jedną szansę . 
-Ale proszę  niech ona...
-Jej już  nie ma i nie będzie.  Harry mnie pocałował.  Potem poszliśmy zjeść  ja poszłam  się umyć a następnie rozmawialiśmy z Harrym  i oglądaliśmy film.  I poszliśmy spać .  Harry w nocy do mnie przyszedł . 

Rozdział 3

Wstałam o 10:21. Rozejżałam się  i byłam z Dziwisza bo to był dom i pokój  Harr'ego.
-Dlaczego ja tu jestem a niemu siebie?powiedziałam do siebie. Spojżałam się  na ścianę  w pokoju.  Były tam napisane różne napisy chłopaków.  Przeczytałam je a następnie założyłam kapcie które były przy moim łóżku i Zeszłam na duł.  Zobaczyłam Harr'ego stojącego w drzwiach i rozmawiał z Taylor.  Bardzo mnie to zabolało.  Bo go kocham a on raczej Taylor.  Ale wczoraj mi to powiedział  w prost ale było  widać  że to trudne powiedzieć  do mnie kocham Cię. Pobiegłam na górę, i napisałam  do Louisa.  Proszę  przyjęć  po mnie. Louis mi odpisał. Ale dlaczego  przecież dobrze  między wami niech Harry cie odwizie.  Proszę lou...  Napisałam .  Okiej jak to ważne  to ok. Odpisał Louis. Nie ważne  ale bym chciała.  No oki dziękuję Louis czekam. Napisałam.  Leżałam na łóżku i myślałam dlaczego.  Zeszłam na duł by zobaczyć czy Louis przyjechał.  Ale zobaczyłam jak Harry całuje się z Taylor .  Poczułam  łzy na policzku a Louis stał w drzwiach i też to widział. Przebiegłam koło nich i wpadłam Louis'owi w ramiona.
Natalia to nie tak jak myślisz .  Powiedział Harry.  Ja nie miałam siły się  z nim  kłócić i powiedziałam po cichu a niby jak. Harry jednak to usłyszał.
-Natalia naprawdę . 
-Nie nie nawidzę cie. Lou proszę  choćmy odparłam.
-Dobrze już idziemy.  Odparł lou
-Louis widziałeś to stary wytłumacz jej to a ty Taylor idź z tond
- No spoko widziałem pogadam z nią.
-Dzięki. A ty co tu jeszcze  robisz?
-Czekam na więcej.  Odparła Taylor
-Nie wypad.  Odparł Harry.
Louis przyszedł do samochodu. I się mnie spytał .
-Gdzie  jedziemy.  Pokazałam  palcem na siebie  bo nie chciałam się  jeszcze bardziej rozkładać.
-Czyli do ciebie. Powiedziała Louis. Kiwnełam głową że tak. Po 5 minutach byliśmy  u mnie  wyśadłam z samochodu i Pobiegłam do domu.  Położyłam się  na kanapie obok stału i płakałam nie mogłam się uspokoić. Cały czas dzwonił  Harry aż w końcu wzięłam telefon  i go żuciłam o ścianę. Ale po 45  minut tak około 45 minutach podniosłem się i poszłam wźaść prysznic i Ubrałam się w czarny dres i bluzę szarą bo było zimno.  Zaczęłam sprzątać .  Od kurzyłam cały dom i powycierałam wszędzie kurze gdy miałam się  brać za mycie okien ktoś zadzwonił do drzwi. 
-Cześć..  Natalia
-Siema
-mogę?
-no jasne.
-słuchaj wszystko widziałem ona zaczęła go przytulać a potem go pocałowała uwierz mi nie o kłamał bym Cię.
-Nie wiem co o tym myśleć.
-Uwierz mi i harry'mu on cię  tak bardzo kocha.
-A nie wierz  jak ja. 
-To mu wybacz .
-Łatwo ci powiedzieć. 
-A co to?  Louis  podniósł mój telefon  i go złożył.  Działał ale była szybka pęknięta.  Louis mi go podał i spytał.
-Dlaczego on tam leżał rozbity. 
-Harry się Do mnie do biją  i się wkurzyłam. 
-A no Okiej.  Dostałam SMS od dziwnego numer o treści Hej tu Taylor Harry macie już gdzieś  i tylko mnie kocha .  Pa buziaczki. Żuciłam telefon louisowi na kolana i Pobiegłam na górę do pokoju.
-Natalia Uwierz  mi. Powiedział Louis
-To co jest.
-Ona..  Nie nawidzę  jej
-Już dobrze .  A i jeszcze jedno.
-Co? 
-Klaudia  wyjechała  już dziś  do Polski. 
-I nie pożegnała  się a co z niallem.
-Wiesz że nie lubi żegnań.  A z niallem  nie są
-Co Dlaczego?
-No bo ona wyjeżdża do Polski a on nie lubi związków na odległość a i tak się  ostatnio się Kłócą .
-Pewnie to przeżywa. Ktoś  zapukał do drzwi.
-Proszę  powiedział  Louis
-Natalia naprawdę  to ona mnie pocałowała to dla mnie nic nie znaczy tylko ciebie  kocham .
-O stary powiedziałeś  pierwszy  raz do dziewczyny że ją kochasz
-Mam nadzieje  że mnie kochasz a nie ją. 
-Naprawdę  daj mi jeszcze  jedną szansę . 
-Ale proszę  niech ona...
-Jej już  nie ma i nie będzie.  Harry mnie pocałował.  Potem poszliśmy zjeść  ja poszłam  się umyć a następnie rozmawialiśmy z Harrym  i oglądaliśmy film.  I poszliśmy spać .  Harry w nocy do mnie przyszedł . 

poniedziałek, 21 września 2015

Rozdział 2

Gdy wstałam była 7:35. Postanowiłam zejść na duł i zrobiłam naleśniki. Na samym  początku  rozłożyłam  sztuce.  A dopiero potem zaczęłam  gotować .  Na duł zaszedł Harry. 
-Hej natka
-Hej Harry
-Nasza wypad jest aktualny?
-No oczywiście. 
-To super.  Harry przybliżył się  do mnie i prawie pocałował ale ja tego nie chciałem bo wiem że on czyje jeszcze coś  do Taylor.  (to jego była).  Więc odsunełam się  a akurat na duł zszedła  Klaudia i lou.
-Hej Klaudia choć na górę .  Wzięłam  ją za rękę  i pobiegła na górę.
-Natalia  co jest?
-Wczoraj umówiłam się  z harrym
-To super
-No wiem ale on chyba raczej czuje coś  do taylor
-Nie lou mi mówił że Harry Cię kocha
-Naprawdę?
-Tak.  A ty go tak traktujesz
-Jak?
-Wszystko widziałam on chciał cie pocałować.
-No wiem dobra choć bo naleśniki się  spalą . Gdy wychodziłyśmy z pokoju słyszeliśmy  rozmowę  lou i Harr'ego
L. Stary nie naciskaj  tak na nią
H. Ale
L. Ale on nie jest na to gotowa  zrozum  znam Natalie.
H. Masz  rację  chyba.
L. Oczywiście że mam
H. Dzięki stary.
L. No spoko dobra choć.
Widzisz on cię  kocham.  Odparła Klaudia
Wiem teraz to widzę .  Poszliśmy  na duł wszyscy i zaczęliśmy  jeść .  Ej Niall o której  próba  powiedział Harry. 
O 14:30. A kończy  się o 16:30.
A no Oki.  Harry powiedział mi na uchą będę u ciebie o 17:30. Oki
Tak Odparłam  po śniadaniu  pozmywała  Klaudia  chłopaki  poszli się  ogarnąć i pojechali  na próbę. 
Hej Klaudia a jak tam z niallem
A no dobrze  a co?
Nic tak się  pytam. 
A no Oki. A u was? 
Nie wiem na razie nic.  Boje  się tej  randki. 
A o której ją  macie . 
O 17:30. Ma pomnie przyjechać  a ja nie wiem jak mam się  ubrać.
Czekaj napiszę do lou jak Harry się  ubiera.  Lou napisał  że czarne rurki i koszule. Tak jak zawszę
Dzięki  lou
No nie ma za co.  Odpisał Klaudia.
No to choć  na zakupy .  Powiedziała Klaudia
No oki
Ubrałam się  w

I poszliśmy  na zakupy chodziliśmy  po sklepach  przymierzaliśmy  aż w końcu  kupiliśmy  to co chciałbyśmy. Zaszłyśmy do Mac' Donalda i zjadłyśmy a następnie  poszłaśmy  do mnie do domu i Klaudia zaczęła mnie szykować  umalowała mnie a ja Ubrałam się w

Była godzina 17:35 a Harr'ego  nie było.  Siedziałam  na łóżku aż zasnęłam obudziłam się o 18:25 bo ktoś   wszedł do domu. 
Hej Natalia przepraszam za spóźnienie.
Hej
Natalia  bardzo cie  przepraszam
Nie no Oki. 
Jest problem . 
Jaki?
Nie zdążymy już do reaustałracji. Ale zabieram Cię  gdzieś  indziej .  No choć .  Zaufałam harremu  ale się  bałam.  Po 5 minutach wyśadłam z samochodu .  Harry związał mi oczy i wźą mnie na ręce .  Bardzo się  wstydził bo byłam ciężka.  Harry położył mnie na kocu  ja zdjełm opaskę  i się  rozejżałam byliśmy  na polanie a nad nami było piękne  duże ale to strasznie dużd drzewo.  Harry przygotował piknik.
Harry ale tu pięknie.
Wiem dlatego  cie tu zabrałem. 
Jeju ale ty jesteś  kochany i przytulił się  do Harr'ego  gadaliśmy  i się  śmialiśmy aż wkącu Harry powiedział.
-Natalia  kocham Cię.  A następnie mnie pocałował a ja to od wzajemniłam. 
Położyłam na Harr'ego nogi moją głowę i tak leżałam Harry bawił się  moimi włosami a ja zasnęłam Harry wzią, mnie na ręce i zawiusł  do jego domu Harry zaniósł mnie do sypialni zdją  mi buty pocałował  w policzek i wyszedł.  Przebudziłam się  w nocy była 1:22 napisałam do Klaudia.   Hej słuchaj było super.  No to fajnie a co robiliscie .  No Harry się  spóźnił no ale nic potem zabrał mnie na polanę i było super.  A był buziak.  Napisała Klaudia.  Napisałam jej Że tak i dobranoc.  Klaudia  odpisała  no to zajebiście  no dobranoc .  I poszłam spać.

niedziela, 20 września 2015

Rozdział 1

Gdy wstałam była 9:43 usiadlam na łóżku i zaczelam przeglondałam mój telefon sprawdziłam instagrama  i zobaczyłam zdjecie harrego bez koszulki. Odrazu poczułam motyle w brzuchu. Po lajkowałam mu te zdjecie . Wyszłam z pokoju  a na korytażu stał  louis.
-Hej natalia
-Hej jak się spało
-A dobrze . A tobie ?
-Tak samo . Z pokoju wyszedł Harry . Była bez koszulki.
-Hej stary ubierz się . Powiedział lou
-No właśnie.  Odparłam . Harry podszedł do mnie przysuną mnie do ściany i powiedział mi na ucha .
-Asz tak bardzo ci to przeszkadza .
- Nie .Powiedziałam. Cała się trzesłam odepchnełam harrego i pobiegłam do pokoju i sie Żuciałam na łużko. Chciało mi się płakać bo ja go kochałam a on się tylko mną zabawia. Wyszłam z pokoju i spojżałam się na hazze a on powiedział .
-Jest ok
-Tak . Poszłam i ubrałam sie w
I zeszłam na duł .  Przywitalam sie z klaudia.  A na stole stało śniadanie . Liam i lou siedzieli na kanapie a niall gotował a klaudia pomagała Niallowi. Usiadłam przy stole kołmnie uśadł harry a z drugiej strony lou. 
-Smacznego . Powiedziałam wszystkim . 
Gdy skończyliśmy  jeść. Ja pozmywałam a harry mi pomagał .Harry Wzioł piane z talerza i położył mi na nosie ja żuciłam w niego pianą . Hary złapał mnie za ręcę i pocałował w policzek a ja mormalnie byłam w niebie . 
-A to za co . Odparłam
- A tak poprostu po przyjacielsku . 
-A no dobrze . Dośadliśmy się do reszty i oglondalismy film . 
Zobaczyłam na telefonie była 14:36. Lou zaproponował żebyśmy pojechali di kina  . Ja przebrałam sie wy 
ja bylam w samochodzie z harrym a liam niall i lou oraz klaudia pojechli razem film zaczoł sie o 16:30 . Film trwał z dwie godziny . Nastepnie pojechaliśmy na pizze chłopacy jedli a ja nie i harry też. Wiec pojechaliśmy do domu ja wziełam prysznic i sie położylam . Ktoś zapukał do drzwi . 
-proszę.
- Hej ej słuchaj  morze jutro wyskoczymy na kolacje . 
-No spoko .harry dał mi buziaka i poszedł . Bardzo byłam szcześliwa i poszłam spać.

Bohaterowie

Mam 19 lat mam na imię natalia kocham One Direction  mieszkam w Londynie Lubie śpiewać i tańczyć

A to mmoją najlepsza przyjaciółka  klaudia . Ma 19 lat interesuje się muzyką i ładnie śpiewać 

to jest harry . Ja czuję coś do niego ale  nie wiem czy on 

to louis mój najlepszy przyjaciel 



niall 

liam

sobota, 19 września 2015

Siemanko

Mam 13lat.  Mam na imię Ula.  Interesuję się muzyką a także sportem Lubie śpiewać i tańczyć oraz grać w piłkę ręczną jaki nożną .  No ale nie o to chodzi.  Ten blog będzie oparty na Harrym i na mnie jaki na całym zespole one Direction.   Zapraszamy